Wielkimi krokami zbliżał się wielkie dla nas dzień. Razem z narzeczonym byliśmy oczywiście bardzo podekscytowani tym faktem. Przygotowanie rozpoczęłam około trzech lat wcześniej i na kilka miesięcy przed ślubem wszystko było dopięte na ostatni guzik. Jestem bardzo zorganizowaną osobą więc ten fakt mnie rzecz jasna niesamowicie radował. Jednak wydarzyło się ostatnio coś bardzo niespodziewanego. Jak sobie poradziliśmy?
Jak wynajęliśmy krzesła weselne na ostatnią chwilę?
Niestety tuż przed naszym wielkim dniem, czyli weselem wydarzyły się pewnie niespodziewane sprawy. Stało się coś, co wykluczyło całkowicie naszą salę w danym terminie (naszego wesela) z całkowitego obiegu. Niestety z przyczyn naturalnych, mianowicie przez ostatnie bardzo obfite deszcze, pobliskim mały strumyk zalał całkowicie salę, co uniemożliwiło nam wykorzystanie sali na nasze wielkie przyjęcie weselne. Potrzebowaliśmy znaleźć nową salę w bardzo krótkim czasie i przeniesienie na nią wszystkich naszych przygotowanych rzeczy. Czasu było około miesiąca, tak że musieliśmy działać bardzo szybko. Bardzo wielkim szczęściem okazało się znalezienie wolnego terminu w sali, które znajduje się kilka kilometrów dalej od tej poprzedniej. Co ważne, jej wyposażenie bardzo nam nie pasowało, chodziło przede wszystkim o krzesła. Postanowiłam bardzo szybko poszukać nowych, jako że właściciel zgodził się na wymianę krzeseł na nasze wesele. Wpisałam w wyszukiwarkę następującą frazę – wynajem krzeseł na wesele. W taki też sposób bardzo szybko udało mi się znaleźć nowe krzesła.
Była wręcz idealne do mojej całej koncepcji ślubnej. Jeszcze lepsze niż w poprzedniej sali. Chciałam, aby cały mój ślub był w stylu boho, znalezione przeze mnie krzesła idealnie pasowały do mojej koncepcji. Cały efekt był spektakularny. Wesele bardzo się udało, a krzesła były wygodne.