Mój dziadek od kilku lat był sam. Mieszkał w dużym domu i nie raz namawiałem go, żeby go sprzedał o przeprowadził się do mniejszego. Dziadek jednak mnie nie słuchał i po jakimś czasie już nie wracałem do tego tematu. Przed wakacjami jednak uznał, że najwyższy czas na zmiany.
Duży dom sprzedany koledze z pracy
Dziadek powiedział mi, że miałem rację, bo dla niego ten dom jest zdecydowanie za duży. Kupił już nawet mieszkanie w centrum miasta i pozostało mu sprzedanie domu. Poprosił, żebym się tym zajął, gdyż wiedział, że sobie świetnie poradzę. Tematem postanowiłem zająć się sam, bez pośredników, żeby dziadek dostał jak najwięcej pieniędzy za sprzedaż domu. Świetnie się składało, bo w okolicy przez wielu ludzi były poszukiwane domy na sprzedaż Lublin był miastem, gdzie rynek nieruchomości był dobrze rozwinięty. Zanim umieściłem ogłoszenie dotyczące sprzedaży dziadka domu, to postanowiłem najpierw porozmawiać z kolegą z pracy. Miał on bardzo dużą rodzinę i wspominał mi ostatnio, że rozgląda się za jakimś dużym domem. Dlatego właśnie postanowiłem ofertę sprzedaży przedstawić mu w pierwszej kolejności. Mój kolega od razu wykazał ogromne zainteresowanie domem dziadka i zaraz po pracy pojechał ze mną, żeby obejrzeć ten dom. Dziadek zostawił mi klucze i dom był przygotowany, więc potencjalny klient mógł się do niego od razu wprowadzić. Kolega był zachwycony domem dziadka i stwierdził, że taki właśnie planował kupić. Zdecydował się i zaczął załatwiać w banku kredyt hipoteczny.
Wszystkim osobiście się zająłem, ale dziadek musiał być obecny, ponieważ jego podpis na dokumentach był potrzebny. Dziadek dał mi część pieniędzy za sprzedany dom, ponieważ stwierdził, że sobie na to zapracowałem. Kupiłem sobie mieszkanie niedaleko dziadka.