Budowa zaawansowanej i profesjonalnej makiety kolei nie była tak prostą sprawą jak większości osób postronnych się wydawało. Mimo iż samo wykonanie makiety nie sprawiało wielu problemów doświadczonym modelarzom, elementy elektryczne, a w szczególności linia torów, okazały się nieco bardziej problematyczne.
Miniaturowe torowisko geoline
Tory do makiety mieliśmy jeszcze zanim zaczęliśmy ją budować, aczkolwiek okazały się one zbyt podstawowe i pozbawione wielu funkcji, jakie były przewidziane. Potrzebny był taki zestaw torów, który pozwalał na łatwe zaprogramowanie zmiany kierunku jazdy i płynne przełączanie torów. Posiadany przez nas zestaw nie miał takich funkcji, więc nowe tory stały się jednym z priorytetowych zakupów. Modelarze i hobbyści zachwalali na forach internetowych zestawy torowe roco geoline h0, szczególnie serię z zaawansowaną kontrolą elektryczną. By je zamontować na makiecie, musieliśmy ją nieco przerobić, gdyż tory te posiadały na spodzie kanały z przewodami elektrycznymi, aczkolwiek był to niewielki wysiłek, dający całkiem zadowalające efekty. Nowe tory posiadały wszystkie funkcje, jakie były nam potrzebne. Można było zaprogramować dokładnie tor jazdy kolejki tak, by zatrzymywała się w konkretnych punktach, zmieniała tor jazdy, lub kierunek. Były one również bardzo łatwe do łączenia, i trzymały się mocno po złożeniu, co ułatwiało nam znacznie pracę z nimi.
Duża ilość najróżniejszych rozgałęzień, zwrotnic, czy przewężeń w ofercie sklepu pozwoliła nam na skompletowanie wystarczającej ilości elementów do stworzenia torowiska z prawie wszystkimi możliwymi wariantami. Tory te miały też dodatkowe zaczepy, do których można było podłączyć większość oferowanych obecnie miniaturowych lamp, czy innego oświetlenia kolejowego.
