Któregoś dnia wybrałam się na strych w poszukiwaniu książek. Miałam tam bowiem moją biblioteczkę. W domu nie miałabym gdzie ich trzymać, bo była to całkiem pokaźna kolekcja. Na strychu od lat nie było nic zmieniane, wszystko było w takim samym stanie. Dlatego nie zdziwiłam się, gdy poczułam, że jest mi tam strasznie zimno.
Pianka docieplająca nasz strych
Niestety, po latach czasami coś może przestać służyć tak jak powinno. Na strychu odczuwałam nieprzyjemny wiatr, wiedziałam, że coś tam musi być nieszczelne. Postanowiłam powiedzieć mężowi o moich odczuciach. Uznał, że będzie konieczne ocieplanie pianką pur Grodzisk Mazowiecki posiadał świetne materiały do wykonania takich prac. Jeszcze tego samego dnia pojechaliśmy zakupić piankę. Ściana ta idealnie zapełniała pustki rozprężając się. Wypełniała wszystkie szczeliny. Po jej użyciu polecało się użyć kamery termowizyjnej, dla sprawdzenia niedocieplonych miejsc. To było z pewnością bardzo pomocne, bo czasami człowiek sam nie jest w stanie zauważyć gdzie nie zostało odpowiednio docieplone. Kupiliśmy odpowiednią ilość pianki i zajęliśmy się pracą. Pomagałam mężowi, ponieważ nie bałam się takich prac. Pianka świetnie wchodziła w szczeliny i powiększała swoją objętość, dzięki czemu wiatr nie miał jak się przedostawać. Cieszyłam się, że w tak szybki sposób można pozbyć się problemu. Myślałam już, że trzeba będzie jakąś ekipę wzywać do pomocy.
Docieplenie strychu udało się perfekcyjnie. Taka izolacja jest trwała i z pewnością posłuży nam przez kolejnych kilka lat. Od tej pory w domu nie wyczuwało się już żadnych nawiewów. Spokojnie mogłam spędzać czas na strychu nawet podczas mocniejszego wiatru lub deszczu. Można powiedzieć, że nasz dom został zregenerowany i nie ma co obawiać się zimy.